Tam, gdzie piękna księżniczka arcyksięcia witała

Cudze chwalicie, swego nie znacie: Gumniska

0
REKLAMA
Aleja jesienią
Aleja jesienią | fot. Mariusz Polański

Była niezwykle pożądanym gościem na wszystkich ważnych balach. W Krakowie u książąt Druckich-Lubeckich tańczyła mazura z arcyksięciem Fryderykiem, w Sukiennicach prowadziła mazura, gdy wizytę w mieście składał sam cesarz Franciszek Józef.

Ale nie tylko bale wypełniały jej życie. Swój czas i pieniądze angażowała w wiele ważnych przedsięwzięć. Założyła dwa zakłady dla sierot. Była protektorką towarzystw ochrony zwierząt. W parku w Gumniskach chciała nawet założyć sztuczne gniazda dla ptaków. Pewnie dlatego tak dobrze się tam czują i dzisiaj – spacerując parkowymi alejkami można spotkać i usłyszeć trele wielu żyjących tu wciąż gatunków.

REKLAMA (3)

Planów miała jeszcze wiele, ale nie udało się pięknej Helenie doprowadzić ich do końca. Zmarła w Krakowie w wieku zaledwie 55 lat. Był 22 kwietnia 1891 roku. Dwa dni później w kilku krakowskich kościołach odprawiono – po kolei – sześć mszy za spokój jej duszy. Wielki orszak, a w jego składzie wiele znamienitych osób, pod przewodnictwem proboszcza z Wierzchosławic, odprowadził trumnę z ciałem Heleny na dworzec kolejowy w Krakowie.

REKLAMA (2)

Okryty kirem wagon żałobny odjechał do Tarnowa 27 kwietnia. Ciało księżniczki Heleny złożono w kaplicy książąt Sanguszków na Starym Cmentarzu.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze