Wojakowa na szlaku dziedzictwa

0
Wojakowa 01
Fot. Marek Kołdras TEMI
REKLAMA

Za drogą przylegającą do terenu świątyni cicho szeleszczą wody potoku Białka. Główne szlaki komunikacyjne przebiegają dzisiaj gdzieś obok, dlatego w centrum urokliwej Wojakowej jest cicho i spokojnie. Miejscowość, choć pozornie skromna, w rzeczywistości kryje w zakamarkach dziejów bogatą historię. Miejscowe dziedzictwo zdaje się czekać, aby zostało odkryte i docenione przez odwiedzających.

Choć okoliczne wzgórza sprawiały, że uprawa roli wymagała tutaj większego hartu ducha i nakładu sił, tereny te pozostają zamieszkałe od kilku tysięcy lat. Potwierdzają to odkrycia archeologiczne. O prastarej historii miejscowego osadnictwa świadczy np. znaleziony tutaj kamienny toporek, którego powstanie specjaliści ustalili na okres pomiędzy 4000 a 2000 rokiem p.n.e. Pod koniec okresu, w którym władzę sprawowali Piastowie, w Kotlinie Sądeckiej powstała wyspa gęstego zaludnienia, oddzielona od innych rejonów puszczami lub też obszarami rzadkiego zaludnienia. W rezultacie Sądecczyzna z Wojakową stała się odrębną jednostką osadniczą, której granice zakreśliła przyroda, oddalając ją w ten sposób od terenów bocheńskich.

W średniowieczu rycerz Wacław Wojak miał zapoczątkować dzieje osady, stanowiącej korzenie miejscowości. – Największe skupisko drobnego rycerstwa znajdowało się w powiecie sądeckim nad dolną Łososiną i średnim biegiem Dunajca w Kątach, Połomie, Drużkowie Pustym, Dobrocieszu, Porąbce i Wojakowej, którą to założył ówczesny żołnierz Wojak, wielki prokurator z armii Ogniwo – można przeczytać u Długosza.

REKLAMA (2)

Na zapleczu Wielkiej Drogi

Od tamtej pory życie religijne mieszkańców jest ściśle splecione z tym miejscem. W historii miejscowości pojawia się rodzina Wojakowskich, legitymująca się herbem Brochwicz – biegnący jeleń. Jednak, jak pisze ks. Stanisław Tokarski w monografii „Dzieje parafii Wojakowa”, tytułowe dzieje sięgają głębiej w przeszłość. Pierwsza wzmianka o parafii pochodzi bowiem z 1335 roku i zawarta jest w aktach Kamery Apostolskiej, znajdujących się w wykazie parafii dekanatu sądeckiego. Prawdopodobnie miejscowa parafia powstała kilka lat przed tą datą.

Autor monografii parafialnej zwraca też uwagę na stosunkowo bliskie położenie Wojakowej wobec często uczęszczanego szlaku handlowego. Miejscowość znajduje się nieopodal Wielkiej Drogi, łączącej Polskę z Węgrami, która od Krakowa ciągnęła się przez Bochnię, Czchów i Sącz. Prócz handlu szlak miał też znaczenie wojskowe. Przecinał trzy wioski, należące niegdyś do parafii w Wojakowej, co zapewne wpływało na osadnictwo. Nasilenie tego procesu można zauważyć w rejonie właśnie w XIII wieku. Wtedy wiele ziem nadających się pod uprawę, zaludniano przybyszami z zachodu, głównie z krajów niemieckich. Niezależnie od tego, czy osadnicy pochodzili z obcych krajów, czy też rekrutowali się z ludności rodzimej, kolonizacja odbywała się na prawie niemieckim. Kościół murowany w stylu gotyckim wzniesiono tu w 1364 roku z łamanego kamienia polnego. Dach pokryto gontem.

Świątynia na przestrzeni wieków przeszła wiele przemian. W XVI wieku miejscowy proboszcz należał do osób zamożnych. Ogólną wartość jego dochodów tzw. retaksacja z 1529 roku określa na sumę 22 grzywien 13 groszy. Wygląda to imponująco w porównaniu z sąsiednimi parafiami. Iwkowa oszacowana została na 12 grzywien i 37 groszy, a Rajbrot na 12 grzywien i 36 gr.

Ołtarze i obrazy

Miejscowy duchowny nie oszczędzał na wystroju świątyni. Wewnątrz pojawiła się sztuka wysokiej próby. W XVI wieku ołtarz główny zdobił obraz Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, namalowany przez nieznanego artystę. Piękne dzieło o znacznych wymiarach 2,20 X 1,60 m powstało na desce lipowej. Widać, że stworzył go artysta cechowy o wybitnych zdolnościach. Przebija to w delikatnym rysunku głów, zwłaszcza kobiecych.

Malowidło powstało prawdopodobnie pod wpływem mistrza Hansa z Kulmbachu. Przedstawia Madonnę w promienistej aureoli, otoczoną chórem aniołów. Niżej widać liczną grupę świętych męczenników i wyznawców na tle krajobrazu. Przez pewien czas wizerunek przechowywany był na zapleczu kościoła, a następnie (prawdopodobnie w roku 1904) trafił do Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie, gdzie można go oglądać do dzisiaj.

Sporo informacji o wyposażeniu świątyni dostarcza wizytacja z 1664 roku. Opisując ołtarze wizytujący wspomina, że jeden jest konsekrowany, drugi to Ołtarz Najświętszej Marii Panny, a trzeci przedstawia wizerunek Ukrzyżowanego, lecz jest niekonsekrowany. Prawdopodobnie z tym dziełem związana była ekspozycja odnalezionych fragmentów Chrystusa Ukrzyżowanego z XV wieku. W kwietniu 1964 roku były one eksponowane w salach Pałacu Sztuk Pięknych w Krakowie. Kolejny akt wizytacyjny z 1730 roku wspomina już w Wojakowej cztery ołtarze, w tym także większy, niedawno konsekrowany, pozłacany, przedstawiający Matkę Bożą. Ten ołtarz zachował się do dzisiaj i wciąż pełni rolę głównego.

Powstały około 1730 roku posiada bramki, na których znajdują się rzeźby świętych Piotra i Pawła. W polu środkowym umieszczony jest barokowy obraz Madonny z dzieciątkiem, a w zwieńczeniu Trójcy Świętej. Niżej na antependium, czyli zakryciu podstawy, znajdują się trzy obrazy barokowe. Przedstawiają trzy Maryje u grobu, Najświętszą Marię Pannę z jednorożcem oraz postacie Salomona i Dawida.

REKLAMA (3)

Bracia polscy atakują zza granicy

W większości opracowań pojawia się informacja, że pod koniec XVII wieku kościół w Wojakowej sprofanowali lub nawet przejęli arianie, skrajnie radykalny odłam polskiej reformacji. Warto przypomnieć, że bracia polscy koncentrowali swoją aktywność wokół kwestii teologicznych. W polemice z Kościołem katolickim wzywali do oczyszczenia wiary chrześcijańskiej z dogmatyzmu i zabobonu. Próbując wprowadzać w życie etykę życia Chrystusowego podejmowali również sprawy społeczne. Jednak informacja o ich działaniach w Wojakowej jest albo wyssana z palca, albo nieprecyzyjna i zdarzenie miało miejsce wcześniej. Arianie nie mogli opanować świątyni w tym czasie, bo w kraju pozostało po nich jedynie wspomnienie. W 1658 roku uchwałą sejmu polskiego, pod karą śmierci nakazano im w ciągu trzech lat zmienić wyznanie lub opuścić Rzeczpospolitą. W rok później, w myśl dodatkowo zaostrzonych przepisów, mogli już tylko przejść na katolicyzm, a czas do wyboru skrócono do 2 lat, czyli do roku 1660.

Na początku XX wieku budynek świątyni w Wojakowej był w złym stanie i coraz częściej pojawiały się plany budowy nowego. W roku 1930 rozebrano większą część budowli, pozostawiając tylko prezbiterium, do którego w następnych latach dobudowano korpus. Z dawnego wyposażenia pozostała kamienna chrzcielnica i barokowy ołtarz z łaskami słynącym obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

W regionalnej izbie

Oprócz długiej i bogatej historii religijnej, Wojakowa może się również poszczycić inicjatywą, która ma na celu zachowanie i promowanie lokalnego dziedzictwa kulturowego. Izba Regionalna, otwarta dzięki staraniom księdza prałata Józefa Nowaka i zaangażowaniu społeczności lokalnej, stanowi skarbnicę miejscowej pamięci i tradycji. Ponad 200 eksponatów, zgromadzonych w zaadaptowanych na ten cel pomieszczeniach, przenosi odwiedzających w czasy minionych pokoleń, ukazując życie na dawnej wsi oraz codzienne wyzwania i radości mieszkańców.

Miejsce, pełne eksponatów i historii, stanowi nie tylko turystyczną atrakcję, ale przede wszystkim przestrzeń, gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Wojakowa to zatem nie tylko malownicza miejscowość o bogatej historii i dziedzictwie religijnym, ale również centrum kulturalne, w którym tradycja staje się inspiracją dla nowych pokoleń. Odwiedzając ten zakątek każdy ma szansę odkryć bogactwo lokalnego dziedzictwa kulturowego.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze