„Korupcyjne” miliony wrócą do Tarnowa

0
afera lacznikowa
REKLAMA

Na skutek przestępczych działań o charakterze korupcyjnym miasto zdecydowanie przepłaciło za tę inwestycję. Odszkodowanie jest wynikiem zawartej ugody sądowej między samorządem miejskim i firmami budowlanymi.
Tarnów miał status pokrzywdzonego w związku z aferą łącznikową. Straty miasta wynikające z budowy łącznika autostradowego i powstałej na tę okoliczność zmowy przetargowej szacowane były na blisko 26 mln zł.
Przed Wydziałem Gospodarczym Sądu Okręgowego w Krakowie samorząd miejski domagał się od wykonawców łącznika kwoty w wysokości ok. 39 mln zł. Kwota ta uwzględniała również 13‑milionową dotację, którą miasto zwróciło wcześniej Unii Europejskiej w związku z uczestnictwem w aferze również miejskich urzędników.
Kilka miesięcy temu obie strony sporu, zgodnie z rekomendacją krakowskiego sądu, przystąpiły do mediacji w tej sprawie. Samorząd miejski reprezentowała jedna z kancelarii prawnych, zatrudniając mediatora. Po siedmiu posiedzeniach zostało osiągnięte porozumienie. W wyniku zawartej ugody wykonawcy inwestycji drogowej – Strabag i Mota Engil – zobowiązali się wypłacić miastu 31,7 mln.
Mimo że uzyskane odszkodowanie jest niższe od oczekiwanego, Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa, wydarzenie to uznaje w praktyce samorządowej za niezwykłe w skali kraju. Możliwe, iż uzyskane tą drogą fundusze zostaną przeznaczone na remont hali sportowej „Jaskółka” w Mościcach.
Według niektórych opinii, firmy, które wykonywały łącznik autostradowy w Tarnowie, podczas toczących się mediacji nie miały zbyt silnej pozycji negocjacyjnej. Z powodu zmowy przetargowej krakowska prokuratura przedstawiła zarzuty 23 osobom, w tym kilku przedstawicielom wspomnianych spółek. W 14 przypadkach zapadły już wyroki skazujące. Przypuszcza się, że upór firm w sprawie wypłaty odszkodowania mógłby im zaszkodzić; w razie przegranej sądowej spółki byłyby w przyszłości narażone na wykluczenie z postępowań związanych z zamówieniami publicznymi na okres kilku lat. Wtedy byt tych firm mógłby być poważnie zagrożony.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze