Jeszcze niedawno żyliśmy ze świadomością, że tarnowskie żyrafy nie zagrają w najbliższym sezonie kobiecej Tauron Ligi, gdyż klub zadecydował o wycofaniu drużyny z powodu rezygnacji firmy Roleski ze sponsorowania.
O tym, że tarnowska drużyna miała spore kłopoty świadczyła również niepewność dotycząca wysokości wsparcia od Grupy Azoty, lub informacje o rozmowach dotyczących przejęcia drużyny I miejsca w Tauron Lidze przez klub z Mogilna.
Nie pewna była też wysokość wsparcia ze strony Grupy Azoty. Toczyły się już nawet rozmowy o przejęcie drużyny i miejsca w Tauron Lidze przez klub z małego Mogilna. Upór działaczy oraz kibiców przyniósł jednak skutek i udało się zapewnić tarnowskiej drużynie finansowanie. Do zarządu klubu weszli kibice, a członkiem rady nadzorczej został drugi trener Michał Madejski.
– Oficjalnie dokumenty zostały przesłane do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wszystkie wymagania zostały spełnione, o które prosił nas PZPS. Jako sztab zaczęliśmy planować pracę na najbliższe tygodnie, zawodniczki są z nami w stałym kontakcie i od 31 lipca zaczynamy okres przygotowawczy. Na pewno nie mamy co ukrywać, że pani poseł Anna Pieczarka przyczyniła się do tego, że udało się pozyskać sponsora, który uzupełnił lukę po firmie Roleski. Grupa Azoty też dała nam zapewnienie, że zostaje z nami i będzie nam pomagać. Także głównie dzięki tym dwóm podmiotom udało się tę siatkówkę uratować – powiedział Radiu Kraków Michał Madejski, drugi trener i nowy członek rady nadzorczej.
Wsparcie, jakie okazali kibice, działacze oraz pani poseł Anna Pieczarka, okazało się wystarczające aby drużyna mogła walczyć w kolejnym sezonie ligowym. Klub jest bardzo wdzięczny za pomoc i wiarę w dobre zakończenie problemów, szczególnie zawodniczkom, które cierpliwie czekały do samego końca. Teraz pozostaje czekać na najbliższy trening.
