Rząd robi błędy, w przeciwieństwie do NBP

0
REKLAMA

Marek ZuberJarosław Kaczyński powiedział wprost, że w „Polskim Ładzie” popełniono bardzo poważne błędy. Jest zatem kolejnym politykiem, który mówi o tym otwarcie. Tymczasem pomimo dalszego mocnego wzrostu inflacji Narodowy Bank Polski nie ma sobie nic do zarzucenia.
Po serii wypowiedzi przedstawicieli rządu o tym, że „Polski Ład” pełen jest błędów, w końcu stwierdził to ten najważniejszy, czyli Jarosław Kaczyński. Użył przy tym sformułowania „bardzo poważne błędy”, z czym trudno polemizować. Prawda jest taka, że sama nazwa tego programu, w której zawiera się słowo „ład” zakrawa na ironię. Wszystko można powiedzieć o zmianach wprowadzonych od pierwszego stycznia w kwestii podatków w Polsce, ale na pewno nie to, że panuje tu jakikolwiek ład. Podobno wprowadzono już kilkaset zmian w stosunku do pierwotnych pomysłów. Były minister finansów, Tadeusz Kościński przyznaje teraz, że program był realizowany w pośpiechu. Od miesięcy zwracano na to uwagę, ale rządzący nie chcieli słuchać. Każdy kto sugerował, że poważne zmiany wprowadzane są bez konsultacji i po łebkach uważany był w najlepszym razie za kogoś, kto broni dotychczasowego status quo i nie chce bardziej sprawiedliwej Polski. Dla porządku przypomnę tylko, że w pierwszych dniach stycznia słyszeliśmy z ust pomysłodawców zmian podatkowych, że nie ma problemu, a aferę z reformą rozkręcają po kolei media, księgowi, a jeden z polityków sugerował nawet coś w kwestii zdolności intelektualnych tych, którzy „Polskiego Ładu” się czepiają.

No, ale dobrze, że w końcu rządzący uznali swój błąd. Przy czym „swój” to znowu nie jest określenie precyzyjne. Kaczyński wspomina o ludziach, którzy „byli całkowicie niezainteresowani tym, żeby to przedsięwzięcie się udało”. Ale w takim razie, kto im powierzył to przedsięwzięcie? Oficjalnie kozłem ofiarnym został minister finansów, lecz wiemy przecież, że nie on był pomysłodawcą całej koncepcji. I nie on był jej twarzą, nie on ją cały czas zachwalał. Jeszcze w grudniu na pytanie, kto odpowiada za „Polski Ład”, większość Polaków z pewnością odpowiedziałaby oczywiście: Mateusz Morawiecki. Możemy dyskutować o jego roli w całym programie, ale nie zmieni to faktu, że polityka to polityka, wiemy to doskonale. Premiera póki co nikt nie odwoła. Tak swoją drogą warto przypomnieć, że „Polski Ład” to nie tylko podatki. Zobaczymy zatem co będzie dalej.

REKLAMA (3)

No i jeszcze jedno: twórcy twierdzą, że przy tej skali zmian do poważnych błędów musiało dojść. Nie, nie musiało. Przypominam sobie choćby wprowadzenie podatku VAT w Polsce. Nie obyło się bez problemów, ale wtedy rzeczywiście mieliśmy do czynienia z rewolucją. Problemy z pewnością nie prowadziły do takiego chaosu. Nie mówiąc już o tym, że nikt ich nie rozwiązywał proponując funkcjonowanie równolegle dwóch systemów podatkowych. A do tego przecież zmierza pomysł Morawieckiego o tym, że podatnik będzie mógł sobie na koniec 2022 roku wybrać, czy korzystniejsze dla niego są przepisy 2021 czy 2022.

REKLAMA (2)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze