Bój o tarnowskie lądowisko

1
Bój o tarnowskie lądowisko
Konflikt o tarnowskie lądowisko nie raz już przybierał na sile
REKLAMA

To nie był spokojny początek kadencji nowej Rady Osiedla Gumniska – Zabłocie. Trwający od lat konflikt w sprawie działającego przy ul. Lotniczej lądowiska dał o sobie znać ze zdwojoną siłą.
– Doszło do zwarcia pomiędzy Łukaszem Wojtarowiczem, mieszkańcem osiedla pod Górą św. Marcina, a obecnie radnym osiedlowym, który od dawna otwarcie atakuje Aeroklub Ziemi Tarnowskiej, a jego przedstawicielami, którzy przybyli na obrady – relacjonuje nasz informator. Wzajemnych zarzutów nie brakuje, a spór nie jest prosty do rozwiązania. Temat zgłosili nam mieszkańcy.

– Na pierwsze posiedzenie nowej Rady Osiedla przyszło dwóch przedstawicieli Aeroklubu Ziemi Tarnowskiej i doszło do scysji. Byliśmy świadkami niemałego zamieszania i ostrej wymiany zdań, niektórym puszczały nerwy. Pan Łukasz Wojtarowicz nie chce tarnowskiego lądowiska, a w kwestii jego działalności wypowiada się negatywnie w imieniu wszystkich radnych osiedlowych. Większość mieszkańców natomiast – w tym radnych – jest przychylna jego działalności – dodaje jeden z uczestników spotkania.

Lądowisko jako miejska atrakcja

Szukamy zatem źródła konfliktu, docieramy do mieszkańców osiedla pod Górą św. Marcina i samych zainteresowanych. Okazuje się, że środowisko to jest silnie podzielone w sprawie miejsca spotkań dla amatorów lotnictwa, które w Tarnowie działa już od przeszło dwudziestu lat.
– Lądowisko nam nie przeszkadza, jest nawet jakąś miejską atrakcją. Startują stąd niewielkie samoloty, głównie awionetki, paralotnie czy balony, na dodatek nie każdego dnia. Dzieci (i nie tylko one) lubią to oglądać. Przyjeżdżają tu pełni pasji modelarze. Miło na to patrzeć. Powiem szczerze – bardziej przeszkadzają nam hałas drogowy i spaliny, a te są przecież bez przerwy – mówi w rozmowie z TEMI.

REKLAMA (2)

Są jednak i tacy, którzy sprzeciwiają się działalności lądowiska przy ul. Lotniczej. – Kupiliśmy tu dom i chcemy spokoju. Zamiast tego mamy hałas, zwłaszcza wtedy, gdy latające sprzęty przemieszczają się tuż nad naszymi domami. Dzieje się to przeważnie w weekendy od bladego świtu, gdy wreszcie po całym tygodniu pracy nie trzeba wcześnie wstawać – przekonują inni.

REKLAMA (3)
To tylko fragment tekstu…
temi
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów.
Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł!
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
1 Komentarz
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze